Biuletyn Komunikacji Miejskiej nr 153

Inhouse

Wydawać by się mogło, że dopiero co musieliśmy się zmierzyć z potężną nowelizacją ustawy - Prawo zamówień publicznych dostosowującą przepisy ustawy do dyrektyw unijnych, nadal uczymy się elektronicznych zamówień publicznych, a przed nami nowe wyzwania.

Czy szykuje się zatem rewolucja w systemie zamówień publicznych? Ciężko odpowiedzieć jednoznacznie. Na pewno szykuje się rewolucja objętościowa – projekt liczy przeszło sześćset artykułów, a zatem jest aktem znacznie bardziej obszernym niż aktualnie obowiązująca ustawa. Zmianie ulegnie cała systematyka ustawy, tak więc przyzwyczajenie się do nowej ustawy będzie wymagało czasu. Ale czy poza tymi oczywistymi aspektami rzeczywiście zmieni się aż tak wiele? Wydaje się, że jednak nie.

Nadal obowiązywać będą przecież dyrektywy unijne, tak więc główne założenia muszą pozostać niezmienne, a całość zgodna z unijnym porządkiem prawnym. Projekt ustawy oczywiście zawiera pewne nowe instytucje i założenia. Ustawodawca stawia sobie bowiem ambitny cel „uzdrowienia” zamówień publicznych. Jak wskazuje się w uzasadnieniu rządowego projektu celem ustawy jest wypracowanie rozwiązań, które będą oparte na maksymalnej efektywności oraz przejrzystości zamówień publicznych, przy uwzględnieniu roli zamówień publicznych w kształtowaniu polityki państwa oraz potrzeby wsparcia rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, a także nowoczesnych i innowacyjnych produktów i usług.

Czytaj cały artykuł tutaj